Maszyny rolnicze, a szczególnie ciągniki, nie należą do tanich. Dlatego najczęściej decyzja o zakupie takiego urządzenia do gospodarstwa rolnego pociąga za sobą bardzo duże koszty. Najłatwiej sfinansować je, korzystając z zewnętrznego źródła pieniędzy. Czy dla rolnika bardziej opłacalny jest kredyt, czy leasing?
Wymiana parku maszynowego to zupełnie naturalny krok w rozwoju gospodarstwa rolnego. Często trzeba również rozszerzyć ten park o dodatkowe maszyny, aby zwiększyć produkcję rolną i dzięki temu stać się bardziej konkurencyjnym na rynku. Niewielu rolników stać jednak na zakup maszyn rolniczych za gotówkę. W tej sytuacji często ratują się oni wsparciem kredytu lub leasingu. Jednak które z tych rozwiązań jest korzystniejsze? Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, warto krótko scharakteryzować każdą z tych form finansowania.
Maszyny rolnicze w leasingu
Od wielu lat leasing zyskuje coraz więcej zwolenników w naszym kraju. Nic dziwnego zatem, że branża leasingowa mocno rośnie od dawna, finansując coraz więcej aktywów. W 2017 roku ich wartość osiągnęła poziom ponad 57,9 mld zł, notując wzrost o 15,6% w porównaniu do 2016 roku. Najczęściej korzystają z leasingu przedsiębiorcy, finansując w ten sposób zakup różnych aktywów (przeważnie samochodów i maszyn przemysłowych), ale również rolnicy z coraz większym zainteresowaniem przyglądają się tej formie finansowania. W rezultacie w 2017 roku segment maszyn w leasingu wzrósł o 20% w stosunku do 2016 roku i stanowił pond 22% wszystkich aktywów sfinansowanych leasingiem w 2017 roku, a liczba maszyn rolniczych w leasingu wzrosła aż o 45,4% w ujęciu rocznym (źródło: http://leasing.org.pl/files/uploaded/stabilny/ZPL_Wyniki%20bran%C5%BCy%20leasingowej%20w%202017r._30.01.2018_v2.pdf).
Rolnik może tak naprawdę korzystać z różnych form leasingu, gdy chce nabyć maszynę rolniczą. Leasing operacyjny jest korzystniejszy pod względem podatkowym, o czym jeszcze dokładniej napiszemy w dalszej części artykułu. W tym przypadku rolnik może zdecydować po zakończeniu umowy, czy chce kupić na własność leasingowane maszynę rolniczą, czy ją oddaje. Może również podpisać kolejną umowę i wziąć w leasing następną maszynę, ale na przykład nowszej generacji. Natomiast w leasingu finansowym po spłaceniu rat leasingowych najczęściej maszyna pozostaje własnością rolnika. Od kilku lat dostępna jest także dla rolników pożyczka leasingowa, o której jeszcze napiszemy dalej.
Kredyt dla rolnika
Kredyty dla rolników stanowią coraz ważniejszy segment produktów proponowanych przez banki. W 2017 roku udzielono ponad 4 tys. takich kredytów na łączną kwot 0,9 mld zł. 60% kredytów dla rolników udzieliły banki spółdzielcze. Można było jednak zaobserwować znaczny spadek zainteresowania takimi kredytami w porównaniu do 2016 roku, gdy rolnicy pożyczyli ponad 1,6 mld zł, zaciągając 15 tys. kredytów (źródło: https://zbp.pl/wydarzenia/archiwum/wydarzenia/2017/grudzien/kredyty-preferencyjne-dla-sketora-agro-w-2018-r). Warto dodać, że rolnicy często mogą korzystać z kredytów preferencyjnych (inwestycyjnych i klęskowych), uzyskując gwarancje, poręczenia i dopłaty do oprocentowania od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Banki jednak stosują bardziej rygorystyczną weryfikację klientów niż firmy leasingowe, a do tego wymagają więcej dokumentów.
Kiedy kredyt, a kiedy leasing?
Coraz więcej rolników staje przed dylematem: kredyt w banku czy leasing na maszyny rolnicze? Wybór powinien zależeć tak naprawdę od sytuacji rolnika. Decydującym czynnikiem o wyborze sposobu finansowania zakupu maszyny powinna być forma opodatkowania. Jeśli rolnik jest czynnym płatnikiem VAT, leasing może okazać się lepszy niż kredyt. W tym przypadku rolnik może wliczyć w koszty uzyskania przychodu ratę leasingową, opłatę wstępną, a do tego może odliczyć VAT ze wspomnianych przed chwilą opłat. Trzeba jednak zauważyć, że dzieje się tak przy leasingu operacyjnym, ponieważ przy leasingu finansowym można odliczyć tylko odsetki od raty leasingowej, ale za to dokonuje się odpisów amortyzacyjnych. W przypadku leasingu właścicielem maszyny rolniczej pozostaje firma leasingowa w czasie trwania umowy, co nie każdemu rolnikowi może odpowiadać. Za to w przypadku kredytu dochodzi jeszcze zastaw maszyny lub klauzula przewłaszczenia. Mimo wszystko ta forma finansowania może okazać się korzystniejsza, gdy rolnik nie jest przedsiębiorcą i nie rozlicza się z podatku VAT. Wtedy nie będzie miał po prostu jak zoptymalizować obciążenia podatkowego leasingiem.
Kolejną kwestią, która może przemawiać za kredytem, jest otrzymanie przez rolnika dotacji z Unii Europejskiej na zakup maszyny rolniczej i modernizację gospodarstwa rolnego. Wtedy leasing takiej maszyny nie wchodzi w grę, ponieważ rolnik musi nabyć ją na własność. Naturalnym rozwiązaniem jest więc kredyt. Warto jednak zauważyć, że również w tej kwestii firmy leasingowe nie poddały się i od kilku lat proponują pożyczki leasingowe, chociaż bliżej im do kredytu bankowego niż leasingu. Natomiast sposób weryfikacji klientów jest tutaj bardziej zbliżony do leasingu niż do procedur bankowych. Należy dodać, że maszyna sfinansowana pożyczką leasingową staje się własnością rolnika jak przy kredycie bankowym. Jednak tutaj przedsiębiorca-rolnik będzie mógł odliczyć tylko część odsetkową raty, podobnie jak przy kredycie.
Tytułem podsumowania należy powtórzyć, że leasing będzie korzystniejszym rozwiązaniem dla rolników, którzy prowadzą pełną księgowość lub książkę przychodów-rozchodów i są płatnikami VAT, natomiast dla pozostałych rolników lepszym rozwiązaniem może okazać się kredyt bankowy. Jeśli szukasz odpowiedniej formy finansowania zakupu maszyny rolniczej, najlepiej skontaktuj się z doświadczonym doradcą finansowym, który podpowie najlepsze rozwiązanie i pomoże przygotować odpowiednie dokumenty.