Zakup ciągnika rolniczego to przeważnie duże obciążenie finansowe dla rolnika. Nic dziwnego, że właściciele gospodarstw rolnych szukają alternatywnych dla gotówki sposobów finansowania takiego zakupu. Coraz popularniejszym rozwiązaniem staje się leasing.
Leasing kojarzy się najczęściej z zakupem samochodów do firmy przez przedsiębiorców. Nic dziwnego, firmowe floty stanowią prawie 70% aktywów finansowanych w Polsce przez firmy leasingowe. Jednak coraz częściej w ten sam sposób kupowane są również inne przedmioty, w tym również maszyny rolnicze. Niestety, nie znamy dokładnej liczby kupionych w ten sposób ciągników rolniczych, ponieważ publikowane dane obejmują cały sektor maszyn i urządzeń (rolniczych oraz przemysłowych i IT), ale ten segment leasingu systematycznie rośnie od wielu lat – w 2017 roku jego wzrost wyniósł 20% (źródło: http://leasing.org.pl/files/uploaded/stabilny/ZPL_Wyniki%20bran%C5%BCy%20leasingowej%20w%202017r._30.01.2018_v2.pdf).
Komu opłaca się leasing?
Leasing sprawdza się tak naprawdę w różnych branżach i jest skuteczną alternatywą dla kredytu bankowego. Oczywiście decyzja o skorzystaniu z leasingu powinna uwzględniać sytuację finansową rolnika oraz potencjał jego gospodarstwa rolnego. Jeśli osoba prowadząca takie gospodarstwo nie ma żadnych zaległości wobec państwa lub gminy (np. składki KRUS, podatki), a zakup ciągnika rolniczego będzie ważnym czynnikiem wspierającym rozwój działalności rolniczej, warto się zdecydować na leasing. Traktor jest dziś podstawową maszyną, bez której trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie nowoczesnego gospodarstwa rolnego. Na nowy sprzęt tego rodzaju trudno jednak wyłożyć kilkaset tysięcy złotych, stąd trzeba szukać korzystnych form finansowania zakupu. Leasing może być dobrym rozwiązaniem, gdy rolnik dopiero rozpoczął działalność (przy kredycie często trzeba prowadzić gospodarstwo co najmniej pół roku), jest płatnikiem podatku VAT, nie ma strat podatkowych, szuka nowego i drogiego sprzętu rolniczego, chce skorzystać z optymalizacji podatkowej. Szczególnie ta ostatnia kwestia może mieć przy leasingu ważne znaczenie. Jednak zalet tej formy finansowania jest o wiele więcej.
Zalety leasingowaniu ciągnika rolniczego
Oczywiście największą zaletą leasingu jest to, że rolnik nie musi wydawać gotówki na zakup ciągnika. Nie trzeba wcale przez wiele miesięcy oszczędzać, żeby zgromadzić kilkaset tysięcy złotych. Brak konieczności jednorazowego wydania dużej kwoty nie tylko nie nadwyręży budżetu gospodarstwa rolnego, ale pozwoli także na zakup droższego ciągnika. Jednak to dopiero początek korzyści. Zanim wymienimy kolejne, warto zwrócić uwagę, że na rynku można znaleźć różne rodzaje leasingu. Gdy rolnik zawiera umowę bezpośrednio z producentem ciągnika, mamy do czynienia z leasingiem bezpośrednim. Częściej jednak występuje leasing pośredni, w którym pojawia się firma leasingowa jako pośrednik między rolnikiem a producentem. Do tego dochodzi jeszcze rozróżnienie na leasing operacyjny i finansowy, które różnią się na przykład pod względem kwestii podatkowych. Tutaj korzystniejszy jest leasing operacyjny. W jego przypadku rolnik może odliczyć od podatku opłatę wstępną, miesięczne raty leasingowe, podatek VAT od tych rat i od opłaty wstępnej, cenę leasingowanego ciągnika, jeśli zdecyduje się go wykupić po zakończeniu umowy. W przypadku leasingu finansowego opłata wstępna nie wlicza się do kosztów uzyskania przychodu. Płacąc co miesiąc ratę leasingową za ciągnik, rolnikowi wolno odliczyć od podatku tylko jej część odsetkową, natomiast może dokonywać odpisów amortyzacyjnych (w leasingu operacyjnym takich odpisów dokonuje leasingodawca). Za to najczęściej wraz z ostatnią ratą rolnik staje się właścicielem ciągnika (chyba że umowa przewiduje inne rozwiązanie), natomiast w leasingu operacyjnym po zakończeniu umowy rolnik ma prawo pierwokupu leasingowanego ciągnika.
Zanim podpiszesz umowę
Leasing może być korzystnym sposobem finansowania zakupu ciągnika rolniczego. Jednak zanim rolnik podpisze umowę leasingową, powinien zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Oczywiście przede wszystkim trzeba dokładnie przeczytać umowę. Jeśli znajdą się w niej sformułowania lub zapisy, które są niejasne, należy poprosić drugą stronę o ich wyjaśnienie. Czytając umowę, należy zwrócić uwagę na informacje o dodatkowych opłatach. Mogą one dotyczyć różnych sytuacji (np. brak opłacenia składki ubezpieczenia przez leasingobiorcę i pojawiające się z tego tytułu opłaty manipulacyjnej), dlatego warto z góry wiedzieć, za co można zostać obciążonym finansowo. Należy także dokładnie przeanalizować zapisy o karach umownych (np. za brak zwrotu przedmiotu leasingu, opóźnienia w przekazaniu dokumentów itp.). Jeśli rolnik nie planuje zakupu ciągnika na własność po okresie umowy, powinien koniecznie zapoznać się z terminem zwrotu maszyny, aby uniknąć kar finansowych. Ważne są również zasady przedterminowego rozwiązania umowy, a także oprocentowanie leasingu (np. uzależnione od WIBOR).
Na pewno nie można podpisywać umowy leasingowej w pośpiechu, bez dokładnego zapoznania się z jej warunkami. Warto przy tym skorzystać z fachowej porady. Jeśli zamierzasz wziąć w leasing ciągnik rolniczy, najlepiej skontaktuj się z doświadczonym doradcą finansowym, który znajdzie dla Ciebie najlepsze oferty leasingu i pomoże przygotować niezbędne dokumenty.